Zdjęcia,  które  tu  zamieszczam  pochodzą  z  października   2014  roku  i  czerwca  roku  2015.  Część z  nich  ma  już   charakter  historyczny,   bo  miejsca  fotografowane  przeszły  metamorfozę  w  latach  2015 - 2017.  Tak  jest  w  całej  Warszawie,  która  w  ostatnim  dziesięcioleciu  zmienia się bardzo szybko  i  dogłębnie, a  w  niektórych  rejonach  całkowicie  zmienia  swój  krajobraz.  Jednak  większość prezentowanych tu zdjęć oddaje charakter miejsca i nastrój jaki wypełnia ulice, podwórza i "studnie" czynszowych kamienic tej części Warszawy. Nowa Praga to nie jest piękne, harmonijnie skomponowane miejsce do życia, choć portretuje się ją przyjaźnie. Nie zmienia to faktu, że nawet letni, słoneczny makijaż  nie  jest  w  stanie  ukryć  jej  liszajów,  degradacji,  dewastacji  i  "oczekiwania  na".

Zdjęcia przedstawiają ulice, kamienice, bramy i "studnie" czynszowych kamienic przy ulicy Stalowej, Małej,  Inżynierskiej,  Czynszowej,  Wileńskiej,  Konopackiej,  Zaokopowej,  Strzeleckiej  i  Środkowej.

 

 

Trzymam kciuki za szybkie przywracanie Nowej Pragi do życia godnego wielkiego, stołecznego miasta jakim  jest  Warszawa!

Dla Nowej Pragi nastały w ostatnich latach czasy lepsze. Jest pomoc. Trwa rewitalizacja Nowej Pragi; ten kwartał miasta zmienia się, nabiera życia. Zmiany modernizacyjne, dostosowujące Nową Pragę do obowiązujących standardów w mieście wieku XXI, to proces rozłożony na lata. Trwa i będzie trwał jeszcze długo. Zmiany widać, gdy krążymy po ulicach Nowej Pragi. To cieszy. Bezsprzecznie impulsem działającym miastotwórczo i potęgującym przyśpieszenie zmian w kierunku zachowania dziedzictwa kulturowego tej części stolicy i modernizacji technicznej istniejącej substancji miejskiej jest - trwająca budowa  linii  metra,  która  przebiega  centralnie  pod  Nową  Pragą.

Tym, którzy nie znają topografii Warszawy pragnę uzmysłowić, że Nowa Praga nie leży gdzieś na dalekich peryferiach miasta. Więcej! Leży blisko Starego Miasta. Tyle, że po drugiej stronie Wisły. Blisko to znaczy ile? Z centrum Nowej Pragi do Zamku Królewskiego jest 2300 m. To pół godziny idąc na piechotę! Tak samo daleko od Zamku Królewskiego jest do Pałacu Stalina (PKiN), czy do Placu Inwalidów. Jednak to na Nowej Pradze do niedawna większość kamienic była w złym, bardzo złym lub jeszcze gorszym niż bardzo zły stanie technicznym. Tu bramy prowadzą do "studni" czynszowych kamienic. Strach wchodzić. W kamienicach, w których część na wychodki na półpiętrze klatki schodowej mieszkają ludzie. Tysiące ludzi. Nie jest to łatwe życie. Proszę o tym pamiętać. Proszę pamiętać o Nowej Pradze i nie tylko o niej (ale o tym to przy innej okazji napiszę) gdy przyjdzie komuś do głowy pisać "warszawka" i wylewać swe żale na Warszawę, pretensje na to miasto oraz żyjących tu ludzi. To nie ten adres. Nie ma takiego miasta "warszawka". Jest Warszawa. I jest to stolica naszego państwa. To stolica Polski - miasto, którego krajobraz kulturowy jest mocno zróżnicowany, pełen niespodzianek i zaskoczeń nawet  dla  osób  dobrze  znających  Warszawę  zarówno  tę  lewo  jak  i  prawobrzeżną.

Wojna - ta druga, światowa - oszczędziła Nową Pragę. Przetrwała większość starej, przedwojennej zabudowy - tej murowanej z lat trzydziestych i tej starszej drewnianej. Na Nowej Pradze zachowało się najwięcej w Warszawie zwartych fragmentów przedwojennego miasta - autentycznie warszawskich, jak w  okolicach  ulic:  Wileńskiej,  Konopackiej,  Stalowej,  Czynszowej,  Inżynierskiej,  Zaokopowej  czy Małej. Po wojnie ludzie mieszkali tu najczęściej tak jak ich ojcowie i dziadowie. Zachowane zostały dawne więzy rodzinne i przyjacielskie. Przez cały okres PRL-u domy i kamienice na Nowej Pradze umierały stojąc. Rozbierano zawalone, nie remontowano żyjących. Dzisiaj obraz tej części Warszawy jest równie smutny co fascynujący. Z krajobrazu wymazano domy drewniane. Zostały kamienice ze zbitą elewacją,  strąconymi  balkonami  i  zniszczonymi  zdobieniami.

W okresie międzywojennym do dzielnicy wkroczył nowoczesny przemysł, wypierając małe zakłady rzemieślnicze i dawne, dziewiętnastowieczne fabryki; ulepszono nawierzchnię części nowopraskich ulic, zastąpiono też drewniane rynsztoki podziemnymi kanałami. Ton całej dzielnicy nadawał 36 Pułk Piechoty Legii Akademickiej - jedna z wyborowych jednostek Wojska Polskiego II RP, stacjonujący w koszarach po armii rosyjskiej. W latach 30-tych XX wieku, choć większość zabudowy stanowiły drewniane 2-3 piętrowe domy, drewniane parterowe domki i stare - XIX-wieczne kamienice, to pojawiły się także nowoczesne - jak na ówczesne czasy - kamienice czynszowe - 4-5 kondygnacyjne, murowane z oficynami sięgającymi w  głąb  parceli  często  na  dwa  rzędy.

Do wybuchu pierwszej wojny światowej wokół rosyjskich koszar, gdzie stacjonował pułk Kozaków, przy ulicy Esplandowej - dzisiejszej ulicy 11 Listopada - utworzył się mały i egzotyczny świat handlarzy, dostawców, dziwek, alfonsów, oberżystów - świat pełen gwaru w wielu językach i pełen ludzi różnych narodowości i wyznań.  Byli to przeważnie Żydzi oraz spolonizowani potomkowie osadników niemieckich z czasów saskich. Rosjanie-białogwardziści ściągnięci do Warszawy z całego imperium porozumiewali się z miejscową ludnością mieszaniną turkmeńsko-kaukasko-polsko-rosyjską. Nowa Praga została wcielona w obręb miasta w roku 1889. Swój rozwój zawdzięcza przede wszystkim krótkiej, kilkunastoletniej działalności zakładu hutniczego (stąd nazwa głównej ulicy: Stalowa). W hucie pracowało przeszło półtora tysiąca robotników, którzy wraz z rodzinami mieszkali głównie na Nowej Pradze. Do pierwszej wojny światowej ton tej dzielnicy nadawali jednak drobni  przedsiębiorcy,  kupcy  i  kamienicznicy.

Nowa Praga jako organizm miejski składający się z ulic, placów, przy których stoją domy, kamienice, warsztaty,  fabryczki,  fabryki,  biura,  szkoły,  urzędy... i  gdzie  działają  składy,  są  sklepy,  jeżdżą tramwaje i autobusy, a wkrótce metro (!) liczy sobie lat niewiele. Jeszcze w połowie XIX wieku, na tym terenie,  który  należał  do  folwarku  Targówek,  sadzono  ziemniaki,  siano  zboże i pasano krowy. Świat w tym miejscu obrócił się do góry nogami (czyli wieś stała się miastem) za sprawą Ksawerego Konopackiego, który około roku 1861 kupił kilkadziesiąt morgów gruntów folwarcznych i zaczął ich parcelację. Do roku 1918 ograniczenia wprowadzane przez rosyjskie władze wojskowe, a także linia kolejowa i obecność Dworca Wileńskiego (wówczas Petersburskiego) mocno "ścieśniło" dzielnicę. Ale dzięki  temu  zachowała  ona  swą  odrębność  -  nie  tylko  przestrzenną  ale  i  obyczajową.

Nowa Praga (ta, o której jest mowa w niniejszym eseju) wraz innymi historycznymi kwartałami Pragi: Starą Pragą, Pelcowizną i Szmulowizną jest częścią Pragi-Północ. Uff! Można  się  pogubić  w  przestrzeni i nazewnictwie, gdy w tekście wielokrotnie pada słowo "Praga" - jednak nie wszyscy znają Warszawę i to co piszę może ułatwić im orientację. Trzeba przyznać, że nazwy praskich dzielnic brzmią równie pięknie, co tajemniczo, szczególnie dla osób nie znających tego miasta. Nazwy te nie wzięły się z kapelusza i są dowodem  ciągłości  historycznej  Pragi.  Mieszkańcy  lewego  brzegu  Wisły  patrzyli  i  pewnie  dalej patrzą  z  wyższością,  choć  nie  bez  lęku, na  prawą  stronę rzeki, która wielu warszawiakom przez dziesiątki  lat  po  drugiej  wojnie  światowej  kojarzyła  się  ze  światem  przestępczym  i  bazarami.

Warszawska Praga leży na prawym, wschodnim brzegu Wisły. Dzieje Pragi liczącej przeszło pięćset lat - osady, a później miasta - były zmienne i przeważnie mało szczęśliwe. Pragę włączono w obręb Warszawy w roku 1791.  W  ciągu swej  historii  Praga  była wielokrotnie  burzona i niszczona (w wieku XVII i XIX), a podczas zaborów - okupacji rosyjskiej - obwarowano ją umocnieniami, co zahamowało rozwój miasta. Mimo to,  po każdej klęsce próbowała wrócić do życia.  Praga nie podzieliła losu lewobrzeżnej Warszawy i przetrwała ostatnią wojnę bez dużych zniszczeń, m. in. dlatego, że Powstanie Warszawskie w roku 1944 nie  objęło  swym  zasięgiem  Pragi. Dzisiaj w prawobrzeżnej część Warszawy - w dzielnicach noszących  nazwy:  Praga-Północ,  Praga-Południe, Białołęka, Targówek, Wawer, Wesoła i Rembertów  mieszka  łącznie  przeszło  650 tys.  ludzi.

Warszawa - jak przystało na miasto stołeczne - jest rozległa i duża. Ma powierzchnię średniej wielkości powiatu (517 km kw.) i na pewno dwa miliony mieszkańców na co dzień, a "w porywach" (od poniedziałku do piątku) jeszcze więcej. Samych studentów, który przyuczają się pilnie (?) na kilkudziesięciu uczelniach wyższych czynnych w tym mieście, jest przeszło ćwierć miliona. Warszawa jest miastem zróżnicowanym przestrzennie i ludnościowo. Miastem o złożonej historii. Miastem bohaterem. Miastem bogatym i biednym. Otwartym na innych, prężnym. Żyje się tu szybko i ciekawie. Miasto jest przyjazne dla tych, którzy okażą mu serce. Warszawa ma różne oblicza - są miejsca ładne i piękne; są dzielnice bogate, są dzielnice nowoczesne i europejskie, są dzielnice brzydkie, są kwartały czekające na ratunek.  Osią  tego  miasta  jest  rzeka  Wisła, która  rozdziela  je  na  część  lewobrzeżną - warszawską i prawobrzeżną - praską. Tak więc Warszawa leży na obu brzegach Wisły.

Zacznę od aneksu.  Jest konieczny.  Zamieszczony  poniżej  tekst  nawiązujący  do  treści i nastoju zdjęć z lat 2014 i 2015 napisałem w marcu roku 2017. Dzisiaj – a jest grudzień 2021 roku - gdy ów wpis wstawiam na stronę www, niektóre zawarte w nim sformułowania i oceny straciły na aktualności. Przede wszystkim te, które dotyczą kondycji materialnej Nowej Pragi. W ciągu ostatnich lat ten rejon Warszawy otrzymał „nowe życie”, a jego odnowa, wykonane generalne remonty kamienic i odbudowa infrastruktury komunalnej, a także wkraczająca tu nowa zabudowa i otwarcie linii metra zmieniły jego oblicze. Zmiany, które zachodzą dotyczą nie tylko materii Nowej Pragi, ale też jej tkanki społecznej. Ten proces trwa. Esej z roku 2017 w miejscach opisujących teraźniejszość należy więc czytać jako tekst opisujący czas miniony. Tak było! Teraz - na przełomie roku 2021 i 2022 - jest inaczej. Jak? To jest opowieść na inną okazję.

M a r e k   A n g i e l

z d j ę c i a   i   s ł o w o 

Na warszawskiej Nowej Pradze. Zdjęcia z 10.2014 r. i 06.2015 r.

"Tak wyglądali, gdy zagarniała ich praska plebejska ciżba. Na tle tego szemraństwa i cinkciarstwa,

tych bazarowych elegancji, tego spryiarstwa, tej upostaciowanej lumpenanarchii, tego żywiołu,

który nade wszystko pogardzał jakąkolwiek władzą, przypominali nakręcone figury".

Andrzej Stasiuk,  Wschód

 

Na warszawskiej Nowej Pradze

Tekst  03.2017 r.

Polska. Warszawa. Praga-Północ, Nowa Praga; woj. mazowieckie

Region fizycznogeograficzny Polski:  Dolina Środkowej Wisły w obrębie Niziny Środkowomazowieckiej

Zrobione w WebWave CMS